wtorek, 30 grudnia 2008

Ostatnie zdjęcia na blogu...

...spokojnie, tylko w tym roku ;)
takie krótkie podsumowanie tych radosnych, niosących nadzieję chwil kończącego się roku...


canon baby canon:)



pełna powaga...





...ale tylko na dwie migawki ;)




przygotowywanie mikstur na wieczór ;)


do następnego roku...

piątek, 26 grudnia 2008

SAVE POLAROID

Ostatnim czasem rozważam poważnie zakup...polaroida ;) te kolory, ta forma , ten kult, a tu się dowiaduję, że znika na dobre :(
dołączam się do akcji SAVE POLAROID rękami i nogami !

Święta, święta...

...i po świętach ;)

to chyba moje dwie ulubione ozdoby choinkowe ;)

rider:)


walker:)

wtorek, 23 grudnia 2008

KFC ,czyli Karol Filip - Chrzest ;)

Jeszcze tak na szybko przed świątecznym szaleństwem;) kilka smaczków z dnia naszego KFC-ego ;)












Nie mogło oczywiście zabraknąć pamiątkowego zdjęcia rodzinnego...;)





...oraz zwariowanej cioci Ani ;)









do wspólnego świętowania dołączył wujek Arek prosto z Londynu...;)


a każdy (no prawie) wpisał się Karolkowi do księgi gości ;)

poniedziałek, 15 grudnia 2008

2 miejsce w II edycji ;))

Ta wiadomość po prostu pozamiatała mi spokojny grudniowy wieczór;))
Spośród kilkudziesięciu zdjęć moje zdjęcie w wyniku głosowania fotografów z Forum Reporterów Ślubnych w II edycji konkursu na najlepsze reporterskie zdjęcie ślubne , w kategorii Para Młoda, zajęło wysokie ,bo aż 2 miejsce. Jest mi bardzo,ale to bardzo miło;) chciałbym i w tym miejscu serdecznie podziękować wszystkim fotografom, którzy oddali na mnie swój cenny głos;) Jest to dla mnie niesamowite wyróżnienie oraz ogromna motywacja do popełnienia kolejnych zdjęć, które mam nadzieję ,spotkają się również z takim uznaniem w III edycji w lipcu;))

A oto zwycięskie zdjęcie :)

sobota, 13 grudnia 2008

Grudzień należy do Konradka ;)

To już 4 lata. Pamiętam jakby to było wczoraj, no może z tydzień temu;) Pamiętam każdy szczegół. Nasz Konradek.
Było wesoło no i były dwa torty, w ogóle urodziny były razy dwa ;)
Grudzień od początku dostarcza niezapomnianych wrażeń ;)











piątek, 12 grudnia 2008

Mikołajki...

Takiego fajnego, słonecznego dnia brakowało mi o tej porze roku;) Te wszystkie miny, gesty, uśmiechy naładowały mnie pozytywną energią aż do końca zimy;) Dzieciaki starannie przygotowywały się do tego dnia. Zasłużyły na prezenty od Mikołaja w 100% ;)





















Potem były już zdjęcia pamiątkowe, dużo śmiechu, wzruszeń i wspomnień...;)

niedziela, 7 grudnia 2008

Babcia...

Chciałem wpisać jakiś piękny, specjalny wiersz, tekst, cytat. Jednak żaden nie jest w stanie opisać jaka jest kochana i jak ważną rolę pełni w moim życiu.
Jest ze mną od zawsze i zawsze przy niej czuję się dzieckiem. Moja babcia.
Wczoraj obchodziła swoje dziewięćdziesiąte urodziny.
Po prostu brakuje mi słów.
Babcia...








piątek, 5 grudnia 2008

Kolorowy zawrót głowy...

Może zdjęcie poniżej wyjaśni brak wpisów na blogu ;)
Dzieje się tak dużo i tak wiele, że brakuje czasu na wszystko ;)
W między czasie była Warszawa, Chrzest, Mikołajki a w najbliższych dniach 90 urodziny babci, 4 urodziny Konradka no a w poniedziałek Satyricon ];> Jak widać sytuacji do popełnienia zdjęć nie brakuje;)

A do tego ukończylem także kurs liturgiczny dotyczący fotografowania podczas celebracji liturgii, tak więc posiadam stosowne zaswiadczenie uprawniające mnie do fotografowania uroczystosci koscielnych ;))

Zdjęcia czekają i będą, w takiej bądź innej kolejności, zalewać blogspota ;) Tak więc proszę o cierpliwość ;)





p.s. sytuacja oczywiście została opanowana ;)

wtorek, 18 listopada 2008

WWWielkie otwarcie...

Jest!!! Oto ona...moja nowa strona ( w zasadzie też i pierwsza;)
Klikajcie, jeszcze ciepła ;)




ZAPRASZAM!!!

p.s.
A wieczorkiem zapraszam na wirtualnego drinka z tej okazji ;P

niedziela, 2 listopada 2008

Cypress...

Mój skarb, moje szczęscie, moje natchnienie ;)
Początek baaaaaaardzo długiej serii ;)















piątek, 31 października 2008

Niedziela będzie dla nas cz.II czyli... Czas ludzi gór ;)

To była niezapomniana wyprawa, do której przygotowywalismy się juz dzien wczesniej:) Naszym celem była Wielka Kopa - szczyt polożony 871 m.n.p.m.
Nie byloby w tym nic nadzwyczajnego ale...po pierwsze tak wysoko w górach nie bylem od...daaawna:) i po drugie najwazniejsze w wyprawie tej udzial bral mój (prawie 4 letni) syn Konrad, który dzielnie wspinał sie na swój pierwszy górski szczyt:) Synku jestem z Ciebie strasznie dumny!!!
Cala wyprawa odbyla sie bez wiekszych niespodzianek (no może poza przygodą z herbatą:D ) a to wszystko dzięki naszemu wspanialemu przewodnikowi, który bezpiecznymi szlakami doprowadził nas na szczyt i z powrotem:) Dzięki wielkie Tomek za ten dzień!!! :))
Po wszystkim ,czekal w domku ciepły obiadek dla ludzi gór...



















Byl tez i pierwszy snieg tej jesieni :)