Jeszcze tak na szybko przed świątecznym szaleństwem;) kilka smaczków z dnia naszego KFC-ego ;)
Nie mogło oczywiście zabraknąć pamiątkowego zdjęcia rodzinnego...;)
...oraz zwariowanej cioci Ani ;)
do wspólnego świętowania dołączył wujek Arek prosto z Londynu...;)
a każdy (no prawie) wpisał się Karolkowi do księgi gości ;)
wtorek, 23 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz