To była niezapomniana wyprawa, do której przygotowywalismy się juz dzien wczesniej:) Naszym celem była Wielka Kopa - szczyt polożony 871 m.n.p.m.
Nie byloby w tym nic nadzwyczajnego ale...po pierwsze tak wysoko w górach nie bylem od...daaawna:) i po drugie najwazniejsze w wyprawie tej udzial bral mój (prawie 4 letni) syn Konrad, który dzielnie wspinał sie na swój pierwszy górski szczyt:) Synku jestem z Ciebie strasznie dumny!!!
Cala wyprawa odbyla sie bez wiekszych niespodzianek (no może poza przygodą z herbatą:D ) a to wszystko dzięki naszemu wspanialemu przewodnikowi, który bezpiecznymi szlakami doprowadził nas na szczyt i z powrotem:) Dzięki wielkie Tomek za ten dzień!!! :))
Po wszystkim ,czekal w domku ciepły obiadek dla ludzi gór...
Byl tez i pierwszy snieg tej jesieni :)
piątek, 31 października 2008
środa, 29 października 2008
Ewelina i Piotrek
piątek, 17 października 2008
Niedziela będzie dla nas...
wtorek, 14 października 2008
Chrzest Wiktorii
To byl dosyć nietypowy chrzest jesli można tak powiedzieć;) Owa nietypowosć polegala na tym, że bralem w nim udzial nie jako fotograf a jako ojciec chrzestny;)W Kosciele udalo mi się zrobić doslownie jedno zdjęcie, no ale miałem inne poważne zadanie do wykonania. Potem bylo już trochę więcej okazji do zrobienia zdjęć Wiktorii i jej kuzynom;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)